sobota, 14 marca 2020

Rozdział XII (Julia Lesicka)

        Rodzina była przerażona. Widok Faraona wprawił wszystkich w osłupienie.
- Dlaczego nas prześladujesz, czego od nas chcesz? -   zapytała mama.
-  Chcę, żebyście mi pomogli odnaleźć moją ukochaną Kleopatrę - odpowiedział Faraon.
- Niby czemu mamy ci pomóc? - zapytał tata.
- Jeżeli mi nie pomożecie, to uwiężę waszą córkę na zawsze w swojej piramidzie! - odpowiedział rozwścieczony Faraon.
-  O nie, córeczko!!! - krzyknęła mama.
- Dobrze pomożemy Ci, tylko nie rób krzywdy naszej kochanej córeczce - odpowiedział sparaliżowany strachem tata.
- W takim razie musimy wrócić do starożytnego Egiptu - oznajmił Faraon.
Po potrząśnięciu diamentem wszyscy ponownie znaleźli się w piramidzie Faraona.
-  Od czego zaczynamy? - zapytała Ola.
- Najpierw to musimy odnaleźć księgę zaklęć, którą zgubiła ciocia - odpowiedział Stefan - rozdzielmy się zatem, żeby jej poszukać.
      Rodzina podzieliła się na dwie grupy i zaczęli poszukiwania. Po dwóch godzinach Stefanowi udało się znaleźć księgę zaklęć przy sarkofagu. Chłopiec podniósł ją i zaczął przeglądać. Nagle podbiegł do niego Faraon i wyrwał mu księgę z rąk. Po chwili krzyknął z przerażeniem:
- O nieee!!! Księga zaklęć została zniszczona! Brakuje w niej kilku kartek!
- No i co my teraz zrobimy? - zapytała przerażona Ola.

1 komentarz: