Dawno, dawno temu, a tak właściwie jeszcze ostatnio, żył sobie Stefan,
który miał 12 lat. Jego życie było całkiem normalne, tak jak każdego dzieciaka.
Miał on kilku przyjaciół, lubił z nimi spędzać czas, rozmawiać o odwiedzanych
przez niego i jego przyjaciołach krajach, grać w piłkę i jeździć na rowerze. Jego
ulubioną lekcją była geografia. Chłopiec bardzo lubił podróżować i uprawiać sporty
powstałe w odwiedzonych przez niego krajach, np.
bilard, który powstał we Francji.
Stefan był bardzo miłym, troskliwym i mądrym
chłopcem. Miał 9 - letnią siostrę Grażynkę, która lubiła, jak mówiło się do
niej Ola. Rodzeństwo miało psa Spika, który posiadał jasnozieloną obrożę z
wygrawerowanym imieniem. Chłopiec mieszkał w małym domku z rodzicami. Domek
był bardzo przytulny, miał kominek i ogródek z kwiatkami. Mama Stefana lubiła
sadzić w ogródku czerwone róże, tulipany i pierwiosnki. Tata Stefka był archeologiem
i często wyjeżdżał z domu na wykopaliska. I tu się rozpoczyna nasza historia.
Pewnego razu tata Stefana zaproponował wycieczkę do Szwecji i biwak pod
namiotami.
- Stefan, pakuj się! Jedziemy na
tydzień pod namioty do Szwecji.
- Dooobra tata, weź nie żartuj!
- Ale mówię prawdę, wyjeżdżamy za
7 dni.
- O Jezu! - wykrzyknął z niedowierzaniem chłopiec.
Stefan bardzo ucieszył się z propozycji taty. Nie mógł przestać o niej myśleć i liczył godziny do wyjazdu. Tata powiedział,
że Grażynka z mamą jedzie do dziadków i że spotkają się razem dopiero za
tydzień.
Chłopiec przygotował się do podróży. Spakował do plecaka: wodę, ciastka, chleb, masło, nóż i latarkę. Jego tata wziął do swojego plecaka:
piżamy, mydło, karimaty, składane krzesła i namiot.
- Stefan! - krzyknął tata ze swojej sypialni.
- Słucham?
- Chcesz zobaczyć statek, którym
będziemy płynąć?
- Tak, już idę.
Stefan poszedł do sypialni taty i
zobaczył na ekranie laptopa ogromny statek.
- Oto jest statek „Nyan Cat”,
bilety kosztowały jedynie 599zł za osobę.
- Ojejciu! To my tym będziemy
płynąć?!
Stefan był podekscytowany
wielkością statku. Kolejnego dnia wypłynęli…
Pierwsze koty za płoty! Brawo! Najtrudniej zacząć.
OdpowiedzUsuńBrawo! Czekam na ciąg dalszy...
OdpowiedzUsuńCiekawe, co się wydarzy w Szwecji?!
OdpowiedzUsuńfajne:)
OdpowiedzUsuń